piątek, 7 lutego 2014

Jest taki dzień...

Jest taki dzień... że z trudem wstaję z łóżka (mimo 9.00 na zegarach).
Jest taki dzień... że pogoda za oknem nie chce współpracować (czasem od kilku  dni) i od rana wita nas deszczem.
Jest taki dzień... kiedy nawet ulubiona i zawsze przyrządzana w ten sam sposób kawa, inaczej smakuje (za słodka bleee).
Jest taki dzień... iż mimo tego, że dziecko swe kocham miłością bezgraniczną i wiem, że już przy stracie będę tęskniła, to jednak chętnie wysłałabym rakietą w kosmos, tak na kilka dni.
Jest taki dzień... że czas popołudniowej drzemki dziecka to jedyna chwila wytchnienia.

1,5 godziny...

To czas, kiedy  zamiast przyrządzać dwudaniowy obiad, beztrosko siadam na kanapie z filiżanką zielonej herbatki z cytryną, croissantem.
To czas, kiedy mogę gapić się na hity nadchodzącego sezonu wiosna - lato, zapominając, że moja wymarzona figura jeszcze nie osiągnięta.
To czas, kiedy lista zakupów kosmetycznych tworzy się w mej głowie z prędkością światła.
To czas, kiedy pochłania mnie ostatnio kupiona książka.

'Mamusiu!! Chodź!!' - rozlega się z z sypialni.

Upsss, 1,5 godziny minęło...

A obiad? 
Lubię pizzę, kebabem też nie pogardzę :)


Was też dopada czasem takie 'zmęczenie materiału'?


Miłego dnia dla Wszystkich :*









Bądź na bieżąco dołączając do grona:

 na Facebooku - TUTAJ

 na  Instagramie TUTAJ

Obserwatorów bloga!


10 komentarzy:

  1. Oj tak... Ostatnio nawet częściej... Chyba wiosny nam trzeba;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No jasne :) Każda tak czasami ma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam to dobrze :)
    Tyle planów jak wykorzystać te 1,5- 2 godziny a ostatecznie zbijam bąki, bo nic się nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojj mnie raz na tydzień, chyba wtedy muszę naładować baterie przez ten czas ;) może też ta często bo ja do późnego wieczora jestem tylko sama z Kubą... dopiero do kąpieli tata go przejmuje ale i co i tak wtedy mnóstwo obowiązków;Fd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest dokładnie tak samo. Mąż dopiero wieczorem może zając się Bartkiem, a całe dnie spędzam z nim ja. Dlatego kąpiel i położenie spać to już obowiązek tatusia.

      Usuń
  5. i słusznie! kazda z nas tak czasami ma - żeby nie oszaleć;)

    OdpowiedzUsuń

A co Ty o tym sądzisz?
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!