poniedziałek, 17 lutego 2014

Ulubieńcy stycznia


W styczniu w moim kuferku pojawiło się kilka nowości, które doskonale się sprawdziły i są godne polecenia. Podobnie jest, jeśli chodzi o pielęgnację.

Zapraszam :)

Collection Lasting Perfection Concealer



Domyślam się, że większość z Was już go zna, używa, a na pewno już o niem słyszała. Pojawił się już chyba na każdym blogu kosmetycznym. Znany jest przede wszystkim ze swoich właściwości kryjących, jak i z trwałości. 

Dodam, że jest to mój ulubiony korektor i na dobre zadomowił się już w moim kuferku. Świetny produkt za niewygórowana cenę.

Konsystencja - gęsty, o bardzo treściwej formule. Dzięki temu utrzymuje się na skórze bez problemów przez wiele godzin. 

Opakowanie - solidne, z aplikatorem zakończonym gąbeczką, Bardzo wydajny!!

Działanie - idealnie kryje cienie pod oczami. lub inne przebarwienia na skórze Jeśli chodzi o aplikację to wystarczy nałożyć go punktowo (maleńkie kropeczki) i opuszkami palców delikatnie wklepać, na koniec utrwalić pudrem.
Sprawdza się również, jako baza pod cienie.

Do wyboru mamy 4 odcienie:
01 - Fair
02 - Light
03 - Medium
04 - Deep

Przy wyborze odpowiedniego odcienia musimy pamiętać, że po pewnym czasie kolor po nałożeniu na skórę zmienia się o jeden ton, a mianowicie ciemnieje.

Jestem posiadaczką 03 Medium, choć początkowo obawiałam się, że będzie za ciemny, jednak wybór okazał się słuszny i idealnie stapia się z moją skórą.

Niestety kosmetyk nie jest dostępny stacjonarnie w Polsce, ale wiem, że bez problemów znajdziecie go na Allegro lub drogeriach online. 

Pojemność - brak informacji na opakowaniu

Cena - ok 4 funtów, ostatnio w Wilko były po 2.19 z powodu zmiany szaty graficznej - tylko brać :)






Collection Lasting Perfection Powder





Kolejny świetny produkt firmy Collection. Po kilku tygodniach stosowania śmiało mogę stwierdzić, że sprawdza się lepiej niż mój poprzedni ulubieniec z Sephory.

Konsystencja - puder w kamieniu

Opakowanie - pudełeczko z pokrywką, bez gąbeczki

Działanie - idealnie nadaje się do wykończenia makijażu, dość dobrze matuje. Jeśli chodzi o trwałość to nie sądzę, aby wytrzymał te 16h, jak to obiecuje producent, ale 8h spokojnie przetrwa bez poprawek.
Do aplikacji używam pędzla Maestro 190 (włosie naturalne) lub Hakuro H55 (włosie syntetyczne)

Dostępny w 3 odcieniach:
1 - Fair
2 - Medium
3 - Dark

W moim przypadku ponownie odcień Medium okazał się trafiony :)

Pojemność - 15g

Cena - ok. 4 funtów





Catrice Ultimate Colour kryjąca pomadka do ust

Tym razem coś, co bez problemu znajdziecie w polskich drogeriach :)

Podczas ostatniej wizyty w Polsce, urzekła mnie kolorówka firmy Catrice i zaopatrzyłam się w kilka produktów 'na próbę'. Powiem krótko - pomadki mają naprawdę rewelacyjne!


Konsystencja - kremowa, ale nie tłusta

Opakowanie - bardzo eleganckie, masywne

Działanie - pomadka jest bardzo dobrze napigmentowana, dzięki czemu kolor jest intensywny przez długi czas. Bardzo łatwo się rozprowadza i nie powoduje gromadzenia się nadmiaru w kącikach ust. Po aplikacji nie ma się uczucia 'lepkości'.

Posiadam pomadkę w kolorze 210 Pinkadilly Circus 

Pojemność - 3,8 g

Cena - ok. 17 zł.




Vichy Antyperspirant w kulce 48H




Produkt, którego używałam przez wiele lat mieszkając w Polsce, z którym rozstałam się z bliżej nieokreślonych powodów po wyjeździe za granicę, który ponownie wrócił do łask :)

Po przetestowaniu wszelkich Rexon i innych antyperspirantów dostępnych w drogeriach, stwierdziłam, że wracam do mego dawnego faworyta. W UK kosmetyki Vichy nie są tak łatwo dostępne, jak w Polsce, ale na szczęście możemy dostać je w Bootsie.

Zapach - świeży, delikatny

Opakowanie - z kulką, solidne - nic nie wycieka

Działanie - zgodnie z deklaracją producenta, produkt przeznaczony jest do skóry wrażliwej, ponieważ nie zawiera alkoholu i parabenów, jest hipoalergiczny. Z całą pewnością się z tym zgadzam. Nawet po zastosowaniu go na skórę zaraz po depilacji nie odczuwa się pieczenia, szczypania.
Ciężko jest mi określić, czy działa przez 48h, ponieważ wieczorny prysznic nigdy nie pozwolił mi utrzymać go przez tak długi czas na skórze, ale w ciągu dnia sprawdza się rewelacyjnie!
Bardzo wydajny.

Pojemność - 50 ml

Cena - w Bootsie 8 funtów, ale następnym razem na pewno posilę się allegro, gdzie można go dostać już za ok 24 zł.


Ostatni słyszałam wiele pochlebnych opinii na temat antyperspirantu Bloker (Ziaja). 
Podobno jest równie skuteczny, a o wiele tańszy. Może któraś z Was go używa? Polecacie? 
Będę wdzięczna za opinie.


LaciBios Femina Protecta Płyn do higieny intymnej


Po raz pierwszy spotkałam się z produktami z serii LaciBios Femina podczas ciąży, gdzie mój lekarz zalecił mi podobny preparat przeznaczony dla kobiet w ciąży i karmiących piersią - wersja Czerwona. Byłam z niego bardzo zadowolona, podczas całej ciąży nie miałam żadnych dolegliwości związanych z infekcjami, stanami zapalnymi.

Od niedawna odkryłam również wersję Niebieską :)

Konsystencja - średnio gęsty, bezbarwny żel

Zapach - produkt bezzapachowy

Opakowanie - bardzo wygodne, z pompką

Działanie - płyn przeznaczony do codziennego użytku, delikatny. Nie podrażnia i nie wysusza skóry. Delikatnie myje i odświeża. Mimo niezbyt dużego opakowania jest bardzo wydajny. Nadaje się również do skóry wrażliwej, nie posiada parabenów. Produkt został przebadany ginekologicznie i alergologicznie.

Pojemność - 150 ml

Cena - ok. 10 zł.


Mała Niespodzianka!!




U mnie Pregna i Protecta sprawdziły się wzorowo. 

Jeśli Ty chcesz wypróbować wersję Pregna, pod postem zostaw komentarz  z hasłem  PREGNA oraz nazwą swego 'facebookowego' użytkownika, a ja dnia 20 lutego wybiorę jedną z czytelniczek, która otrzyma tę czerwoną buteleczkę do przetestowania.

Buziaki :*

Bądź na bieżąco dołączając do grona:

 na Facebooku - TUTAJ

 na  Instagramie TUTAJ

Obserwatorów bloga!

Chciałam poinformować, że Ula Brzydula może w najbliższym czasie spodziewać się przesyłki :)

P.S. Czekam na adres do wysyłki.



8 komentarzy:

A co Ty o tym sądzisz?
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz!