- Do parku, na nogę! (na hulajnogę) :) Ten tekst słyszę każdego dnia, odkąd Barti stał się wielkim fanem Mini Micro [pisałam o tym tutaj].
Jazda po parkowych alejkach sprawia mu tyle radości, że staramy się wykorzystywać każdy ładniejszy dzień na wypady do pobliskich parków.
Tym razem odwiedziliśmy Kirkstall Abbey Park. Mimo, że pogoda wcale nie była ładna, bo towarzyszyła nam mgła i od czasu do czasu mżawka, to jednak nie daliśmy za wygraną i przez 2 godziny ganialiśmy za naszym Gagatkiem :)
A że ganianie połączyliśmy z krótkim zwiedzaniem - zapraszam Was na krótką fotorelację :)
P.S. Nasze dziecko uwielbia ganiać z 'językiem na brodzie'... dosłownie :) I don't know why...
P.S. Nasze dziecko uwielbia ganiać z 'językiem na brodzie'... dosłownie :) I don't know why...
Piękne :) uwielbiam takie miejsca.
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka. Języczek tylko dodaje mu uroku :)
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd mu się to wzięło :)
UsuńFajne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńMiejsce jest naprawdę klimatyczne. Latem świetna miejscówka na grilla :)
OdpowiedzUsuń