Grudzień, ze względu na Święta był miesiącem bardzo zakupowym. Jednak bardziej skupiliśmy się na zakupach stricte prezentowych i dlatego moja lista ulubionych produktów pojawi się za miesiąc.
Natomiast do Bartusiowych grudniowych ulubieńców z całą pewnością należy seria OlivoCap.
Natomiast do Bartusiowych grudniowych ulubieńców z całą pewnością należy seria OlivoCap.
Firmę odkryłam dość niedawno podczas poszukiwań preparatów do pielęgnacji uszu.
Najlepiej spisał się Spray do usuwania woskowiny usznej.
Jak zapewne wiecie z doświadczenia, nie wszystkie dzieci "dobrowolnie' poddają się czyszczeniu uszu. W takich przypadkach najlepiej sprawdzi się ten preparat. Dodatkowo, jeśli tej wydzieliny jest naprawdę dużo i staje się trudna do usunięcia.
Konsystencja - Spray ma postać bezbarwnego olejku, co początkowo mnie zdziwiło, ponieważ spodziewałam się czegoś o wodnistej konsystencji. Dopiero po przeczytaniu ulotki dowiedziałam się, że olejek nie zawiera wody, gdyż mokra woskowina może stanowić doskonałą pożywkę dla bakterii.
Zapach - delikatny, miętowy
Opakowanie - buteleczka 15 ml z wygodnym aplikatorem
Działanie - olejek ma za zadanie usunąć zalegającą w uszach wydzielinę oraz zapobiegać ponownemu jej gromadzeniu w nadmiernych ilościach. Wystarczy aplikacja 2 x w tygodniu i nie musimy używać już żadnych patyczków. Dodatkowo olejek chroni przed zaleganiem wody we wnętrzu ucha, co w naszym przypadku bardzo się sprawdza, ponieważ wcześniejsze kąpiele Bartusia często kończyły się 'zalaniem uszu' wodą. Polecam szczególnie dzieciakom uczęszczającym na basen!
Produkt bardzo wydajny.
Skład: w 100% naturalne składniki - farmaceutyczny squalan, farmaceutyczny olej z oliwek, farmaceutyczny olejek miętowy
Cena: ok. 15 zł.
Paluszak - myjka do uszu
Jeśli jesteśmy przy temacie pielęgnacji uszu muszę Wam koniecznie pokazać coś, co zdobyło moją sympatię od pierwszego użycia! Są to specjalne bawełniane myjki (wielokrotnego użytku), które świetnie sprawdzają się podczas wszelkich zabiegów związanych z higieną ucha.
Opakowanie - w opakowaniu znajdują się 4 bawełniane nakładki na palec
Działanie - myjkę możemy używać do:
a. mycia
b. osuszania
c. pielęgnacji
bez obaw przed przypadkowym zadrapaniem lub innym uszkodzeniem małego uszka. Wystarczy nałożyć myjkę na palec wskazujący, nanieść niewielką ilość preparatu do usuwania woskowiny usznej (o którym pisałam wyżej) i delikatnie umyć całą małżowinę uszną malucha. Świetne dla Mam, które mają długie paznokcie. Mnie akurat temat długich paznokci nie dotyczy, ale mimo to zawsze podczas kąpieli i mycia uszek u Bartka obawiałam się, czy oby na pewno nie drapnę itp.
Poza tym można ich używać również podczas pielęgnacji innych części ciała dziecka, np. pępuszka.
Produkt idealny podczas pielęgnacji niemowląt.
Skład: bawełna 100%
Cena: ok. 7 zł.
Spray do usuwania woskowiny usznej i myjki tworzą idealny zestaw do pielęgnacji uszu u dzieci.
U nas sprawdził się wzorowo.
U nas sprawdził się wzorowo.
A co sprawdza się u Was?
super te paluszaki :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie wiedziałam o ich istnieniu zaraz po urodzeniu dziecka :)
Usuńu nas jakoś ten spray się nie sprawdził :((
OdpowiedzUsuńDziś wybieramy się na zakupy dzieciaczkowe i chyba w końcu wypróbuję ten spray. Uszka to ważna sprawa, tym bardziej, że dziecko samo nie powie, że coś mu przeszkadza, swędzi czy jeszcze coś innego. Dzięki!
OdpowiedzUsuńhttp://menu-mani.blogspot.com/
Naprawdę polecam! Mam nadzieję, że sprawdzi się również u Was!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń