Jest taki dzień... że z trudem wstaję z łóżka (mimo 9.00 na zegarach).
Jest taki dzień... że pogoda za oknem nie chce współpracować (czasem od kilku dni) i od rana wita nas deszczem.
Jest taki dzień... kiedy nawet ulubiona i zawsze przyrządzana w ten sam sposób kawa, inaczej smakuje (za słodka bleee).
Jest taki dzień... iż mimo tego, że dziecko swe kocham miłością bezgraniczną i wiem, że już przy stracie będę tęskniła, to jednak chętnie wysłałabym rakietą w kosmos, tak na kilka dni.
Jest taki dzień... że czas popołudniowej drzemki dziecka to jedyna chwila wytchnienia.
1,5 godziny...
To czas, kiedy zamiast przyrządzać dwudaniowy obiad, beztrosko siadam na kanapie z filiżanką zielonej herbatki z cytryną, croissantem.
To czas, kiedy mogę gapić się na hity nadchodzącego sezonu wiosna - lato, zapominając, że moja wymarzona figura jeszcze nie osiągnięta.
To czas, kiedy lista zakupów kosmetycznych tworzy się w mej głowie z prędkością światła.
To czas, kiedy pochłania mnie ostatnio kupiona książka.
'Mamusiu!! Chodź!!' - rozlega się z z sypialni.
Upsss, 1,5 godziny minęło...
A obiad?
Lubię pizzę, kebabem też nie pogardzę :)
Miłego dnia dla Wszystkich :*
Bądź na bieżąco dołączając do grona:
Należy się odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńOj tak... Ostatnio nawet częściej... Chyba wiosny nam trzeba;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko zawita :)
UsuńNo jasne :) Każda tak czasami ma :)
OdpowiedzUsuńZnam to dobrze :)
OdpowiedzUsuńTyle planów jak wykorzystać te 1,5- 2 godziny a ostatecznie zbijam bąki, bo nic się nie chce ;)
Normalne :)
Usuńojj mnie raz na tydzień, chyba wtedy muszę naładować baterie przez ten czas ;) może też ta często bo ja do późnego wieczora jestem tylko sama z Kubą... dopiero do kąpieli tata go przejmuje ale i co i tak wtedy mnóstwo obowiązków;Fd
OdpowiedzUsuńU nas jest dokładnie tak samo. Mąż dopiero wieczorem może zając się Bartkiem, a całe dnie spędzam z nim ja. Dlatego kąpiel i położenie spać to już obowiązek tatusia.
Usuńi słusznie! kazda z nas tak czasami ma - żeby nie oszaleć;)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuń